wtorek, 25 listopada 2014

Coraz bliżej święta :)

Sezon na pierniczki uważam za otwarty.



W tym roku bezglutenowo. Bardzo opuściłam się w regularnym pisaniu, ostatnio brakuje mi czasu... Postanowiłam jednak zadbać o siebie i odrobinę odpoczynku w ciągu tygodnia, więc powinno być lepiej - gotowanie to dla mnie chwila oddechu.  Dzisiaj piekę chleb ryżowy bezglutenowy. 

Co mnie wzięło na "odpuszczenie" sobie glutenu? Ponoć wyjdzie mi to na zdrowie, może ktoś z was też ma ten sam problem (choroba Hashimoto), więc załączam zdjęcie pobrane ze strony skutecznydietetyk.com.pl, które pokazuje jak powinno się jeść by nasze samopoczucie było lepsze.






Przede mną próby przygotowywania świątecznych potraw. Założyłam sobie, że mimo tego, iż święta spędzę w domu rodzinnym to chciałabym by i w naszych czterech kątach pachniało piernikiem i barszczem. Mam nadzieję przygotować na jutro pyszny barszcz.

A czy wy lubicie buraczki? Tak? To świetnie. Są one bardzo zdrowe, zawierają antocyjany – barwniki, które znajdziecie również w czerwonym winie, dzięki nim wspomagamy naszą odporność, spowalniamy starzenie i zapobiegamy występowaniu nowotworów. Buraki zawierają całe mnóstwo kwasu foliowego oraz pierwiastków mineralnych, witaminy C i B1. Składniki mineralne zawarte w burakach rozpuszczają się w wodzie, dlatego lepiej nie gotować buraków, chyba że w zupie. Buraki będą bardziej wartościowe, jeśli upieczecie je w skórce i obierzecie dopiero przed jedzeniem. A jeśli chcecie w pełni skorzystać z ich bogactwa, pijcie surowy sok z buraków.

Buraki są niskokaloryczne, mają zaledwie 38kcal w 100g, ale niestety mają wysoki indeks glikemiczny (IG=64), ponieważ zawierają aż 9,5% cukru.

"Chlebowy" wpis już niedługo :)

Zapraszam do polubienia mojej strony na facebook'u klik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz