Kilka najbliższych wpisów będzie inspirowanych moim wrześniowym wyjazdem na Majorkę. Tam spróbowałam takich owoców morza o jakich nie śniłam, że istnieją. Dziś wpis z tymi nam - Polakom - najlepiej znanymi i najłatwiejszymi do zdobycia. Oto przepis na krewetkowe szaszłyczki.
Na 4 szaszłyki potrzeba:
4 patyczki do szaszłyków
16 umytych i obranych krewetek (ja użyłam wstępnie-obgotowanych)
8 kawałków melona miodowego
8 kawałków melona zielonego
sok pomarańczowy
2 ząbki czosnku
kawałek imbiru
oliwa z oliwek
mango
zielona papryczka chilli
mięta
natka pietruszki
Namoczyłam patyki do szaszłyków w wodzie. Krewetki zamarynowałam w czosnku przeciśniętym przez praskę, oliwie, odrobinie startego imbiru i posiekanych listkach pietruszki (niewiele).
Na patelnię wlałam szklankę soku pomarańczowego, dodałam 2 łyżki miodu, starty imbir i pokrojone w kostkę mango. Gotowałam do momentu gdy mango stało się miękkie, a sok w połowie odparował. Następnie zblendowałam. Przygotowałam pesto z pietruszki i mięty: wrzuciłam do blendera, dodałam odrobinę oliwy, zmiksowałam i doprawiłam do smaku. Posiekałam drobno papryczkę i połączyłam z pesto.
Na patyki nabijałam naprzemiennie krewetki i oba rodzaje melona. Popieprzyłam i zapiekłam pod grillem w piekarniku na złoty kolor w temp. 180*C (7-10 minut).
Podawałam z musem z mango i pesto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz