O tym pysznym prawie niewinnym deserku usłyszałam od Rodziców po ich wizycie u przesympatycznej Iwonki. Unikając zbędnych opisów przejdę do rzeczy.
Potrzebne będą:
jogurt naturalny
beziki
borówki amerykańskie
maliny
(konfitura malinowa ewentualnie)
Nic prostszego: w naczyniu ułożyłam warstwami jogurt, owoce, pokruszone beziki i znowu jogurt itd. Na wierz można przygotować sos z samych malin, które wystarczy zmiksować, dosłodzić do smaku cukrem lub konfiturą malinową. I gotowe! Smacznego :)
Bardzo smaczny deserek. Proszę podziękować Iwonce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam K.