To taki mój pomysł na coś słodko-kwaśnego.
Rabarbarowe tiramisu, myślę jednak, że lepsze byłoby malinowe.
Na 3 porcje:
2 łodygi rabarbaru + cukier do osłodzenia kompotu
1 żółtko
3 łyżki cukru
3 łyżki mascarpone
3 łyżki śmietany 12%
12 biszkoptów typu koci języczek
Kompot najlepiej przygotować dzień wcześniej i schłodzić w lodówce. Ja kroję rabarbar w grube kawałki, zalewam wodą i słodzę do smaku, jak się zagotuje jest gotowy, nie lubię gdy rabarbar rozwala się.
Żółtko ucieram z cukrem na kogiel mogiel, dodaję mascarpone i ubitą śmietanę (nie ubija się jak 36%, ale chciałam żeby nie był ciężki).
Na dno naczynia wykładam rabarbar, na nim biszkopty nasączone kompotem, krem, rabarbar, itd. na wierzchu krem, posypuję go kakao przed podaniem. Pycha :)
Wygląda fantastycznie, choć nie udało mi się tego pokazać na zdjęciu.
Nigdy bym nie pomyślała żeby w ten sposób "zinterpretować" tradycyjny deser włoski. Byłam ciekawa i zrobiłam podobnie tyle tylko że z porzeczką czerwoną. Deser zmienił charakter stał się lekki i orzeźwiający. Dziękuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńK.
Mam pomysł na łatwą wersję Creme Caramel (jak tylko zdobędę lawendę na pewno przygotuję) może i to Ci się spodoba :)
Usuń